20 lipca 2009

Wakacje

Dla każdego okres ten przebiega inaczej. Dla większości z nas, harcerzy jednym z jego elementów jest obóz harcerski. Mój właśnie dobiegł końca.

Podczas tego obozu, który większość z jego uczestników podzieli na 2 części składał się z 7 dniowej wędrówki oraz części stałej obozu w Błotnicy, która jak sama nazwa wskazuje była raczej błotnistym miejscem. Za rok chce jechać do Suchej Rzeczki np. ;)

Wędrowny obóz to bardzo ciekawe przeżycie szczególnie, ze dla mnie był on w takiej formie po raz pierwszy. Częśc harcerzy narzekała, że bolą ich nogi, że chcą postój inni zaś byli ciągle uśmiechnięci i pomimo kleszczy wyciąganych igłą nie można było usłyszec z ich ust słowa skargi. :) Prawdziwie harcecrskie rozumienie 8 punktu PH. ;) Po mimo narzekań wszyscy, gdy tylko dochodzili do miejsca naszego noclegu byli zadowoleni z siebie oraz bardzo radośni. Uśmiech tak naprawdę był nieodłączną częścią tego obozu! :)


Podczas części stałej można było nabawic się wstrętu do komarów oraz kleszczy, ale to nie wszystko.Dla wielu harcerzy z mojej drużyny był to pierwszy obóz harcerski, pierwsza tego rodzaju przygoda oraz zabawa. Ich uśmiechnięte, czasem bardoz zmęczone twarze są tym po co kadra jeźdźi na takie wyjazdy. Uśmiech dziecka, któro jest w jego drużynie jest formą podziękowania za to, że się coś dla niego zrobiło...

Wracając z każdego wyjazdu mamy mnóstwo ws;omnień, ale jest też jedno takie, które utkwi nam w głowie najbardziej. Moje to burza podczas części wędrownej :)

A jakie jest Twoje?

1 komentarz: