Gdy po raz pierwszy przychodzi się na zbiórkę ma się mieszana uczucia. Nie wiadomo czego można się spodziewać. Podczas piątkowej zbiórki przyszli do nas nowi potencjalni harcerze. Przyszło ich tylko sześcioro, ale za to jakich ;)
Oczywiście nie każdy chce, nie każdemu się może tu spodobać... Lecz ten kto pozostanie nie będzie żałował!
PS. Przepraszam za spóźnienie. :(
Moją pierwszą zbiórkę pamiętam średnio. Nie mam pewności czemu tam poszłam...
Wiem natomiast, że odmieniło to całe moje życie i już zostałam harcerką na zawsze.
Wiem natomiast, że odmieniło to całe moje życie i już zostałam harcerką na zawsze.
Oczywiście nie każdy chce, nie każdemu się może tu spodobać... Lecz ten kto pozostanie nie będzie żałował!
PS. Przepraszam za spóźnienie. :(
6? a nie było ich 5 osób???
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o moją pierwszą zbiórkę to pamiętam i nigdy jej nie zapomnę:)prowadziła Justyna, było jakieś 16 dziewczynek, w tym ja. Wszystkie przestraszone i onieśmielone. i ten krąg na końcu, taki klimat wtedy był...:)
ja nie pamiętam ... za stary jestem :dziadek:
OdpowiedzUsuń